wtorek, 13 sierpnia 2013

Rozdział 10

  Idąc do kamienicy, co rusz spoglądałam na zegarek. Powoli zbliżała się godzina 17. Strasznie się bałam konfrontacji z nimi. Gdy w końcu doszłam do celu moim oczom ukazał się tęgi mężczyzna. Podeszłam do niego. Ten mocno chwycił mnie za ramię i wciągnął wewnątrz opuszczonego budynku. Weszliśmy do jednego z obskurnych pokoi. Ulżyło mi, bo Dominik też tam był. Gdy chłopak tylko mnie zobaczył wyrwał się jednemu z mężczyzn i szybko do mnie podbiegł. Mocno go przytuliłam. Po chwili usłyszałam strzał. Odskoczyliśmy od siebie.
- No dobrze złotko, starczy tych czułości. - usłyszałam głos zza pleców - Jestem tu szefem i musisz się mnie słuchać.
- Ale o co wam wszystkim chodzi, czym ja zawiniłam? - zaczęłam tracić cierpliwość
- Ty? Niczym, ale twoi rodzice byli i nadal są mi winni pokaźną sumkę za narkotyki. - odpowiedział przy czym szyderczo się uśmiechnął
- "A więc to tak... Moi rodzice mieli kontakty z szajką narkotykową..." - wszystko mi się rozjaśniło
- Teraz już wiesz dlaczego zginęli. - kontynuował - Tobie też należy się nauczka, będziesz za nich cierpieć, a twój kochany będzie się temu przyglądał. - ze strachem w oczach spojrzałam na Dominika
- Bruno ty trzymaj tego chłopaka, Michał, Darek wy przytrzymujcie lalunie, a ja, ja się tobą zajmę. - wysyczał powalając mnie na ziemię
  Poczułam jak 'szef' zrywa ze mnie ubrania. Już wiedziałam o co mu chodziło. Próbowałam się jakoś wyswobodzić, lecz dwaj trzymający mnie mężczyźni skutecznie mi to uniemożliwiali. Wtedy nie miałam nic przeciwko temu, żeby stracić przytomność... Niestety, byłam zmuszona do odczuwania tego co ten drań ze mną robił. Kiedy 'szef' skończył, poszedł trzymać Dominika, który ciągle nieskutecznie chciał się wyrwać. Myślałam, że wszystko dobiegło końca, ale myliłam się... Bruno, Michał i Darek zrobili to samo co mój pierwszy oprawca. Wszystko mnie bolało, ledwo co kontaktowałam.
- Powiedz, że ci się podobało! - krzyknął stojący przede mną 'szef' tego gangu
- Nie, nie podobało mi się! Zostawcie mnie i Dominika w spokoju! - odkrzyknęłam
- Zła odpowiedź! To co chłopaki, jeszcze jedna rundka? - potarł swoje ręce
- No pewnie, że tak! - mówili jeden przez drugiego
  Nim się obejrzałam, piekło, które przeżyłam przed minutą, zaczęło się od początku. Każdy skrawek mojego ciała przepełniał ból. Kiedy wszyscy skończyli swe okrutne dzieło odetchnęłam z ulgą, ale tylko na chwilę. 'Szef' wyciągnął pistolet i wymachując nim zwrócił się do Dominika:
- Teraz twoja kolej chłoptasiu, bo jeśli tego nie zrobisz obydwoje dostaniecie kulkę w łep!
  W jednej chwili zamarłam. Nie wiedziałam jak mam nas bronić, jak odwieść ich od tego pomysłu.
- Nie zrobię jej tego! - próbował się wyrwać
- Jeśli tego nie zrobisz, to my zrobimy sobie kolejną rundkę, a później was zabijemy! - nadal wygrażał pistoletem 'szef'


Jak myślicie, co będzie dalej? Dominik ulegnie, czy nie? A może według was coś jeszcze innego się wydarzy? Zapraszam do komentowania :D
(10 komentarzy i kolejny rozdział)

11 komentarzy:

  1. Myślę, że Angelika śledziła Blankę i zawiadomiła policję. No i sądzę, że zdążą ich uratować na ostatnią chwilę. Ale czy tak będzie? No wątpię, bo twój blog bije wszystko i często moje przeczucia idą w las.
    Pozdrawiam i czekam na 11 ;* ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział! Bardzo szkoda mi Blanki, została tak bestialsko potraktowana. Mam nadzieję, że ktoś wkroczy, bo boję się o ich życie. Ale, żeby kazać i Dominikowi ją zgwałcić! Oby do tego nie doszło.
    Z niecierpliowścią czekam na kolejny i zapraszam do mnie na siódmy rozdział. Pozdrawiam :*
    http://wielka-milosc-z-czatu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże ! Przerywać w takim momencie ;rr Zła kobieta z Ciebie ;D
    Jejku, żeby nic im się nie stało ;c
    Dodawaj szybko kolejny rozdział ! ;D

    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny rozdział! No po prostu bomba :)
    Biedna Blanka ;( Mam nadzieję, że ktoś im pomoże.
    Czekam z niecierpliwością na następny.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. O,o . Kobieto, jak mogłaś przerwać?! I to teraz? ;c świetny rozdział, spodobało mi się to opowiadanie jeszcze bardziej :> czekam na kolejny wpis! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział świetny jak każdy. ;)
    Czekam na następny. ;)
    Jestem bardzo ciekawa co się stanie czy Dominik się zgodzi czy nie.
    W wolniej chwil zapraszam do mnie.:
    http://football-dreamss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Aż się pienię ze wściekłości ... JAK MOŻNA KOŃCZYĆ W TAKIM MOMENCIE?! Ci faceci, no po protu brak słów! Czekam na następny. Aż się boję co będzie dalej.
    Zapraszam do siebie:
    http://jedna-osoba-moze-zmienic-twoje-zycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. O kurde! To się porobiło! Czekam na kolejny rozdział! Dziewczyny, komentujcie!! Bo ja tu zaraz umrę z ciekawości :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Bożesz... masakra . Pomysł doskonały .
    Czekam na dalszy tok wydarzeń .;)
    I wiem , że wiesz gdzie mnie szukać , ale reklama musi być .

    http://patrz-na-tych-obok.blogspot.com/ ;))

    Pozdrawiam .! ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Boże co tu sie dzieje boze chce nastepny rozdzial ciekawe czy ich zabije xd

    OdpowiedzUsuń