Do czasu... W sobotnie, słoneczne przedpołudnie udałam się do domu Dominika. W przeddzień właśnie tam się umówiliśmy. Zapukałam do drzwi raz, drugi, trzeci i nikt nie otwierał. To wydało mi się dziwne, może znaliśmy się od paru dni ale ten krótki czas pozwolił na poznanie się. Wyjęłam z torebki komórkę i wybrałam numer chłopaka. Usłyszałam dzwoniące urządzenie za drzwiami.
- "Pewnie zapomniał." - pomyślałam
Zrezygnowana wróciłam do domu. W salonie zastałam Angelikę oglądającą film.
- A ty nie powinnaś być teraz u Dominika? - spytała wyłączając telewizor
- Powinnam, ale jak widać nie jestem. - lekko opadłam na fotel
- Ale dlaczego? Co się stało? - zasypała mnie pytaniami
- Nie otworzył mi drzwi... Jak zadzwoniłam to było słychać, że telefon jest w domu... - powiedziałam poważnym tonem
- Wiesz, coś mi tu nie gra... - zamyśliła się
- No tak, tylko co. - wstałam z fotela i poszłam do łazienki
Nalałam do wanny gorącej wody i wzięłam odprężającą kąpiel. Leżałam tak zastanawiając się nad tym dlaczego Dominik mnie wystawił. Kiedy woda zrobiła się letnia, wyszłam z wanny i ubrałam wcześniej przyszykowane rzeczy. Wychodząc z pomieszczenia po raz kolejny w te wakacje, doznałam szoku. Na krześle w kuchni siedziała Angela, była zapłakana. Makijaż spływał po jej twarzy.
- Co się stało? - spytałam siadając obok niej
Nie odpowiadała. Pomiędzy nami panowała cisza.
- Angie, co się do diaska stało?! - zdenerwowana ponowiłam pytanie
- Jak byłaś w łazience to ktoś do ciebie dzwonił... Odebrałam, tak wiem nie powinnam, ale odebrałam... I.. Iii.. - mocno łkała - Ten facet powiedział, że masz przyjść do opuszczonej kamienicy na obrzeżach miasta, bo.. Bo jak nie to... Dominik.. - przerwała
- No co Dominik, na litość Boską mów! - ponaglałam czując, że w moich oczach pojawiają się łzy
- To... Oni chcą go zabić, rozumiesz?! - rozpłakałam się
- Ale na co im ja? - spytałam ze zdziwieniem
- Blanka, to mnie przeraża! Dlaczego akurat nas spotykają takie rzeczy? - wtuliła się we mnie
- Mówił kiedy mam iść do tej kamienicy? - zapytałam poważnie
- Tak, dziś o 17. - odpowiedziała ocierając łzy
- O kurde! Jak ten czas szybko zleciał, dopiero co była 13, a już jest 15:48! - krzyknęłam wstając z krzesła
- Ty się dziwisz? Przecież w wannie tyle przesiedziałaś. Z resztą, jak zawsze. - odparła lekko się uśmiechając
- W sumie, to racja... Co ja mam teraz począć? - spojrzałam na nią pytający wzrokiem
- Według mnie, jest tylko jedno wyjście... Musisz tam iść.. - bezsilnie oparłam się o stół
- Czego oni chcą, ja myślałam, że to koniec... Angie, boję się.. - rzekłam smutno i poszłam przygotowywać się na to straszne dla mnie spotkanie....
Co według was stanie się w kamienicy? Mnie już nosi żeby opublikować kolejny rozdział, ale najpierw poczekam na 10 komentarzy :D
Ło! Boski rozdział!
OdpowiedzUsuńKurdee, jestem ciekawa co ci faceci chcą.
Nie mogę się doczekać!
Pozdrawiam!:*
Cudowny rozdział! Jak oni mogli porwać Dominika. :(
OdpowiedzUsuńRobi się coraz groźniej. Oby tylko Blanka go uratowała.
Z niecierpliwością czekam na kolejny. Pozdrawiam :*
http://wielka-milosc-z-czatu.blogspot.com/
Biedny chłopak ;c Jak mogli? -.-
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda się go uratować.
Świetny rozdział i wgl całe opowiadanie ;3
Czekam na następny. Pozdrawiam :*
W wolnej chwili zapraszam: http://it-was-just-flirt.blogspot.com/
Robi się coraz ciekawiej, zastanawiam się czego oni chcą od dziewczyn.
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział, czekam na następny!
Pozdrawiam :*
Kurczę nieźle... cały czas martwię się , że ktoś zginie.
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się nastęnego rozdziału . !
Pozdrawiam ;*
ojojoooj ;o nie czekaj na 10 komentarzy, tylko dodawaj! Bo jestem strasznie ciekawa xd zapraszam do mnie na kolejny rozdział:
OdpowiedzUsuńhttp://sztuka-zycia-to.blogspot.com/2013/08/rozdzia-xlviii.html
Super rozdział. xD
OdpowiedzUsuńCzekam na następny. ;)
Zapraszam serdecznie na siódemeczkę z nutką 'drastyczności' na http://smakgorzkiejzemsty.blogspot.com/.
OdpowiedzUsuńJeżeli przeczytasz, pozostaw po sobie krótki komentarz - to pomaga : )
P.S nowy, 28 wpis który pojawił się wczoraj na http://jestesmy-sobie-przeznaczeni.blogspot.com/.
bezduszna :)
Zajebisty rozdział
OdpowiedzUsuńNo no postarałaś się xD
będę go na pewno czytać ciekawe co dalej??
O jaki mnie zaszczyt kopnął, jestem 10, teraz musisz dodać rozdział, ha, cóż za wspaniały gest dla ludzkości hah : D Czekam na nexta, bo skończyłaś tak, że zamroziłaś mi krew w żyłach... Oby nic jej się nie stało, Dominikowi również, szkoda, że wciąż nie dali jej spokoju...Czekam, czekam i czekam, dodawaj szybciutko ! : ) Pozdrawiam : *
OdpowiedzUsuńU mnie 3 rozdział, zapraszam : http://this-could-be-paradisee.blogspot.com/ :)
Szkoda mi tego chłopaka ;/
OdpowiedzUsuńhttp://hejno.blogspot.com/ zapraszam